Banana Face

Połączenie przeterminowane.
Wybacz przeszkodę, Elżbieta, o ile Ty wciąż imię te pamiętasz, lecz ja obawiam się o złym Twoim poinformowaniu. Nie jesteś Ty tutaj, aby prezent otrzymać oraz też nie zostałaś tutaj wezwaną przez osobę, którą uważasz, lecz rzeczywiście cynk został ci nadany. Wszyscy Wy zostaliście zebrani tutaj, w tym labiryncie bez wyjścia ni nagrody. Ty jeszcze sobie nawet sprawy nie zdajesz żeś Ty tu utknęła. Żądza krwi Twoja, niepotrzymana, sprowadziła Cię w niekończące się pętlę, złapać próbujesz, niby, płacz, jakby, dzieci w jakimś niewidocznym, dla innych, wcześniej pomieszczeniu zamkniętym, zawsze wydawałoby się tak blisko, a jednak wciąż poza zasięgiem, ale ty już nigdy nic nie znajdziesz. Nikt z, oto, was zebranych. W tym właśnie i miejscu kończy się twoja historia. A i tobie, mój dzielny panoszo, kto jakim to i cudem znalazł zatrudnienie nie mające przeznaczenia, początkowo, tobie, jak to by jest dla ciebie droga i wyjścia, ale przeczucie moje mówi, że to nie droga, którą ty obrać byś pragnął. Przeczucie, że jesteś w miejscu, którym i pragnąłeś być. Ja też tu pozostaje. Ja w pobliżu jestem. Te miejsce zapamiętane nie będzie, a i wspomnienia tego wszystkiego, co to rozpoczęło, w końcu zaczną zanikać. Tak jaki i agonia wszystkich tych tragedii. A i do tych wszystkich straszydeł, które co się po korytarzach chowają., Wy poddajcie się i zwróćcie duszę. Do was, bowiem, nie należą. Dla większości z Was, widzę jeszcze spokój i pogodę ducha oraz, może, co i czeka na was, gdy cały kurz ten z korytarzy finalnie opadnie. Lecz, tu, jednak dla jedynego z was najciemniejsza czeluść się otwarła, a rozstąpiono piekła, Cię, w całości pochłoną, więc i Ty Lucyperowi czekać nie karz. Moja córo, jeśli Ty słyszysz, ja wiedziałem, że wrócisz. obrona innych zawsze twoją stroną była. Wybacz, jedyna, że kiedy tamten dzień, nikt ci pomóc nie mógł, unieść i pocieszyć ponad, a zostawiona Ty była sama na pewno i śmierć, gdzie ty ratować innych jak tylko mogła, to robiła i wtedy co z ciebie zostało. Wiedziałem ja, że ty od tak nie znikniesz, nie moja córka. Ja wtedy uratować ciebie ni jak mogłem, więc pozwól mi Ty dokonać tego teraz.
Czas na spoczynek - dla Ciebie i dla tych, którym ty, bohatersko, pomogłaś. Tu i jest koniec dla Nas wszystkich.
Zakańczam komunikat.